top of page
Zdjęcie autoraWarchoł Waldemar

TCB 01: FLICK VS KOMPANY - WYSOKI PRESSING OD TYŁU, CZYLI JAK TO ROBI FC BARCELONA (ANALIZA TAKTYCZNA)

Zaktualizowano: 1 lis

Estadi Olímpic Lluís Companys, na którym swoje mecze tymczasowo rozgrywa FB Barcelona, to przekształcony stadion lekkoatletyczny. M​​między bramką a najbliższymi jej kibicami jest ogromna, ok. 50 metrowa luka. Pokazuje to, jak bardzo kibice są oddaleni od akcji, a Hansi Flick sprawia dodatkowo, że często na całej połowie boiska nie ma żadnych obrońców. Barcelona od dawna gra z wysoko ustawioną linią defensywną, dziś robi tak wiele drużyn, ale w tym sezonie to Barca Flicka posuwa się do nowych ekstremów i wyznacza nowe standardy gry pressingiem na połowie rywala. Zapraszam do pierwszej trenerskiej bitwy taktycznej, pomiędzy trenerem Barcelony Hansi Flickiem a trenerem Bayernu Vincent'em Kompany.


To, w jaki sposób gra dzisiaj Barcelona, nie może być ogromną niespodzianką, biorąc pod uwagę tożsamość ich menedżera. Kiedy Hansi Flick był trenerem Bayernu, ustawienie linii defensywnej tej drużyny wydawało się rewolucyjne, z bardzo liberalną interpretacją przepisu o spalonym. Czasami Bayern Flicka wydawał się zbytnio otwierać na najprostsze ataki przeciwnika, ale grał z wystarczającą spójnością, aby wkroczyć do akcji we właściwym momencie, wycofać się i zaasekurować przestrzeń za linią obrony. Dzisiaj jednym z postępujących trendów w organizacji gry defensywnej zespołu jest zasada: "bronimy wysoko albo nisko". Kiedy piłka jest na połowie przeciwnika, chcemy odbierać ją wysoko. Kiedy jednak akcja pressingowa się nie powiedzie, cały zespół musi jak najszybciej odbudować ustawienie pod linią piłki i zamurować swoją bramkę w kompaktowym ustawieniu obrony niskiej. Sam z tej zasady korzystam w prowadzonych przeze mnie zespołach.


W pewnym sensie to, co Flick robi z Barceloną, jest jeszcze odważniejsze niż to, w jaki sposób grał jego Bayern. Dzisiaj ma do dyspozycji mniej doświadczonch obrońców oraz nowicjusza Iniakiego Penie na bramce. Jednak filozofia pozostaje jasna i niezmienna. Pomysł Barcelony Flicka zdefiniował jasno Raphinha: „wiedzieliśmy, że im dalej od bramki będziemy, tym lepiej dla nas”. LINE-UPS & STATS


Barcelona podejmowała Bayern w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów UEFA. Obie drużyny, znane z agresywnego i ryzykownego stylu gry, były przygotowane na jeden z najbardziej emocjonujących wieczorów piłkarskich od dawna.

Barcelona grała w ustawieniu 4-2-3-1, z Robertem Lewandowskim na pozycji napastnika i szybkim Raphinhą na lewym i rewelacyjnym Yamalem na prawym skrzydle.


Bayern Vincenta Kompany'ego również  grał w ustawieniu 4-2-3-1, z  Raphaëlem Guerreiro na prawej obronie  i Joshuą Kimmichem w roli defensywnego pomocnika.


W grze szybko wykształciła się dynamiczna wymiana ciosów, napędzana pressingiem z obu stron i wysoko ustawionymi liniami obrony, co dawało okazje do szybkich akcji, faz przejściowych i bezpośredniej gry.


GRAMY NA SPALONE - CZYLI WYSOKI PRESSING PO BARCELOŃSKU


Zwłaszcza w pierwszej połowie Barcelona stosowała niemal komicznie ustawioną, agresywną linię defensywy, co przywodziło na myśl reprezentację Holandii, w której 50 lat temu grał Johan Cruyff, nie wspominając o Barcelonie, którą trenował 30 lat temu. Jednak, jak pokazuje Barca Hansiego Flicka, w tym pozornym szaleństwie, niewątpliwie jest metoda, a może nawet nowy trend taktyczny. Mieliśmy tiki-takę, gagen pressing, może pora na "offside game"?


Statystyki z pięciu głównych europejskich lig w tym sezonie pokazują, że Barcelona gra niemal zupełnie inaczej niż wszyscy inni. Nie tylko łapią przeciwników na spalonym znacznie częściej niż którykolwiek z pozostałych zespołów z lig top 5, ale są blisko czołówki pod względem podań prostopadłych zagranych za plecy przeciwników. Mówiąc prościej, Barcelona pozwala na wolną przestrzeń za plecami swojej defensywy, jednocześnie wykorzystując przestrzeń za linią obrony rywala, umiejętnie tę przestrzeń kreując.



Aby podkreślić ryzyko związane z taką grą, musimy dodać, że jedyną drużyną, która w tym sezonie częściej niż Barcelona wykonywała podania prostopadłe, jest Bayern. Hansi Flick nic z tego faktu sobie nie robił i w swoim planie na ten mecz nie planował pójścia na kompromis, a obrońcy naciskali tak wysoko, że momentami praktycznie "wchłaniali swoich 2 środkowych pomocników , tworząc formację niemal 6-0-4.



To, co jest charakterystyczne w organizacji gry Barcelony w obronie, jest nie tyle skoncentrowanie na wysokim pressingu pierwszej linii, ile właśnie na szybkim wyjściu i ustawieniu wysokiej "bazy" obrony na linii środkowej.


W sytuacjach, w których Barcelona nie miała piłki, stosowała głównie pressing w środku pola, starając nie dać się zepchnąć na własną połowę. Próbowała to osiągnąć poprzez ciągłe wypychanie linii obrony wysoko w górę boiska. Miało to na celu zmniejszenie odstępów między liniami, zagęszczenie środka gry i maksymalne spłaszczenie głębi ataku Bayernu. Ten sposób widoczny był już od samego początku rywalizacji.



Taki sposób gry zostawiał również sporo miejsca za linią obrony. Aby się przed tym bronić, styl gry Hansiego Flicka opierał się na szczególnie ryzykownej taktyce. Próbowali stosować agresywne pułapki ofsajdowe, aby uniemożliwić Bayernowi wykorzystanie tych przestrzeni. Taka gra nie tylko wymaga odwagi, ale również doskonałej oceny zagrożenia ze strony rywala czy ustawienia piłki i odpowiednio szybkiej reakcji na ewentualne długie podania za linie obrony.

W środku pola Barcelona broniła się ustawieniem 4+2 z bardzo blisko ustawionymi Pedrim i Casado, którzy pełnili też bardzo ważną rolę w obronie pola karnego. Podczas gdy czterech obrońców konsekwentnie nacierało, koncentrując się na wolnej przestrzeni, dwaj defensywni pomocnicy również pozostawali zorientowani na wolną przestrzeń tuż przed ostatnią linią Barcelony, czasami nawet cofając się głębiej, co prowadziło momentami do utworzenia linii obronnej złożonej z pięciu lub sześciu graczy.



Dzięki temu Bayern znajdował wolnego zawodnika za pierwszą linią pressingu Barcelony z wykorzystaniem ustawienia w wolnych półprzestrzeniach. Zmuszało to Pedriego i Casado do pressingu po skosie na piłkę, starając się uzyskać przewagę liczebną w strefach znajdujących się blisko piłki. Dzięki temu ustawieniu Barcelona nie pozwoliła Harry'emu Kane'owi i Thomasowi Müllerowi wyciągnąć się z ostatniej linii. Zamiast tego starali się pozostać aktywni i kontrolować grę nawet bez piłki.

Barcelona bardzo dobrze kontrolowała możliwości bezpośredniego zagrania na wolne pole. Formacja defensywna szybko identyfikowała zamiar podania za linię i reagowała agresywnym wyjściem całej linii, zostawiając na pozycji spalonej kilku zawodników Bayernu. Choć z założenia zawodnikom Bayernu trudno było szukać okazji, do wykorzystania wolnej przestrzeni za linią obrony Barcelony nie łapiąc spalonego, to znajdowali swoje szanse, wykorzystując momenty złamania liny lub spóźnionego wyjścia do przodu.



Istotnym problemem był jednak fakt, że Barcelona nie wywierała zbyt dużej presji na zawodnika z piłką ze strony pierwszej formacji pressingowej. Bayern szybko znalazł skuteczne rozwiązanie, by stawić czoła głębszemu pressingowi Barcelony i jej pułapkom ofsajdowym. Wykorzystując kilka prób wejścia w wolną przestrzeń, starali się zaatakować powstałą głębię, szczególnie po tym, jak Barcelona ruszyła do przodu.



JAK ROZGRYŹĆ TAKĄ OBRONĘ


Gol otwierający mecz, strzelony przez Raphinhę już po 57 sekundach, był sensacyjnym początkiem meczu, a tempo gry nie spadło ani na chwilę w pierwszej połowie. Gra obu drużyn, z dużą intensywnością wysokiego pressingu, ryzykownymi podaniami od tyłu i jeszcze bardziej ryzykownymi, wysoko ustawionymi liniami defensywny (zwłaszcza Barcelony), mnożyła kolejne akcje, zmuszając zawodników, do stałego napięcia i gotowości.


Wysoka linia defensywy i agresywny pressing to podejście taktyczne, które ma swoje zalety. Ma na celu ograniczenie przestrzeni i umożliwienie przeciwnikowi rozegrania ataku oraz progresji gry wysoko na połowie przeciwnika i zmaksymalizowania okazji do odbioru piłki bliżej bramki rywala.


Co najważniejsze, te dwie rzeczy muszą iść w parze. Wysoka linia obrony bez agresywnego pressingu może być ryzykownym podejściem, kiedy przeciwnik chce atakować wolne przestrzenie. Grając z drużyną o jakości Bayernu Monachium, to proszenie się o kłopoty.


Poziom koncentracji wysoko ustawionej linii obrony Barcelony musiał być bardzo wysoki w fazie posiadania piłki przez Bayern. Wyzwalacze wyjścia do przodu i ustawienia wysokiej linii obrony były w niektórych momentach interpretowane bardzo odważnie często, kiedy wyjście w kierunku linii środkowej łączyło się z jednoczesnym wbieganiem piłkarzy Bayernu w tercję obronną Barcelony.


W przypadku Bayernu zagranie piłki górą, bezpośrednio nad linią obrony, byłoby korzystne dla Barcelony, gdyby Inaki Pena zajął wysoką pozycję w gotowości wyjścia do takich zagrań. Aby temu zaradzić, Bayern przemieszczał się do przodu, częstą zmianą strony ataku, aby przesunąć i rozerwać linię obrony Barcelony. Do przerwy Bayern wykonał 12 prób zamiany strony ataku, więcej niż w jakimkolwiek innym meczu we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie.


Często to skrzydłowi Michael Olise i Serge Gnabry wymieniali podania na obie flanki, szukając okazji do wejścia w pole karne Barcy. To wyszło idealnie przy bramce wyrównującej Harry'ego Kane'a.


Bayern w tym spotkaniu szukał pomysłów na przeciwstawienie się sposobowi gry defensywnej Barcelony, chcąc wykorzystywać swoje atuty, czyli grę za linię obrony, co w początkowej fazie spotkania udawało się realizować. Chcąc ułatwić atakowanie przestrzeni za obrońcami, rozciągali grę w boczne sektory, szukając tam przewagi 2v1 nad bocznymi obrońcami, jednocześnie szukając możliwości do wybloku na obrońcy w pierwszej fazie podania.



Zrezygnowali z prób gry prostopadłych podań za linię obrony i szukali podań diagonalnych rozciągających grę do bocznych sektorów, które dla tak zorientowanej defensywy Barcelony były trudniejsze do odczytania jako sygnał do wyjścia i wymuszały delikatne odpadnięcie pod adresata podania. Dodatkowo ruch Harrego Kane'a (z głębi pola i w pierwszej fazie wzdłuż linii obrony) utrudniał założenie pułapki ofsajdowej i prowadził do "łamania" linii obrony.

Dodatkowo, boczni obrońcy Bayernu ustawiali się bezpośrednio za skrzydłowymi w półprzestrzeni, tworząc przewagę 2 na 1 nad bocznymi obrońcami Barcelony po zmianie centrum gry. Próbowali też wykonywać bezpośrednie rajdy w głąb pola, jak w sytuacji bramkowej, kiedy rajd Olise do środka związał 8 zawodników Barcelony, co umożliwiło podanie do wolnego Gnabry'ego, który popisał się doskonałym podaniem przy bramce Kane'a.



Boczni obrońcy ustawieni w półprzestrzeni bliżej pomocników służyli również jako opcja do podań progresywnych w fazie budowania gry, pozwalając Bayernowi ominąć pierwszą linię pressingu Barcelony, która stosowała nieco wyższy pressing w środku pola. Bayern wypełnił półprzestrzeń Kane'em, Kimmichem, João Palhinhą, Guerreiro i Alphonso Daviesem i stale znajdował wolnego zawodnika.



Raphinha stawał przed dylematem, czy wywierać presję na Upamecano, czy też odcinać od podania ustawionego wyżej Guerreiro. W efekcie Barcelona miała problemy z przejęciem piłki, ponieważ jej pomocnicy grali wyższym pressingiem, i musiała polegać na atakującej linii obrony. Ostatecznie doprowadziło to do zasłużonego wyrównania na 1-1.

Jeszcze przed wyrównaniem Bayern mógł odnieść korzyść z takiego sposobu gry, również wychodząc spod wysokiego pressingu 1v1 w wykonaniu Barcelony. Zmiana kierunku gry na drugą stronę boiska, gdzie zbudowali przewagę zejściem Olise w kontakt do bocznego obrońcy, wysoko ustawionym Guerreiro i ustawieniem Mullera w półprzestrzeni, jako opcja do przyspieszenia ataku.



W dalszej części pierwszej połowy Bayern nadal próbował tego sposobu budowania przewagi w bocznym sektorze i zmiany ciężaru gry, zwłaszcza gdy pierwsza linia pressingu Barcelony, pomimo wysokiego ustawienia na połowie rywala, nie decydowała się na atak zawodnika z piłką. Brak pressji (piłka otwarta) daje sygnał do ruchu na wolne pole i decyduje o optymalnym timingu podania. W 31 minucie pokazał to Kimmich, który bez agresywnego doskoku Yamal'a, posłał kapitalny przerzut do rozpędzonego Olise, który jednak nie opanował piłki. Ta sytuacja pokazywała, że Bayern może być groźny i nic nie zapowiadało, że mecz skończy się porgomem Bawarczyków. Obiektywnie patrząc, Bayern mógł i powinien lepiej wykorzystać obraną taktykę i bardziej zagrozić Barcelonie.




WYSOKI PRESSING BARCELONY TEŻ DZIAŁAŁ


Barcelona pressowała na połowie Bayernu w strukturze 4-2-4. Kiedy mocno naciskała na Bayern w fazie budowania, Bawarczycy mieli spore problemy z progresją piłki.


Lewandowski oraz Fermin Lopez odpowiedzialni byli za krycie "6" Bayernu - Kimmicha i Palhinhi. Raphinha oraz Yamal naciskali szeroko ustawionych środkowych obrońców. Bardzo ważną rolę pełnili środkowi pomocnicy Barcy - Perdri oraz Casado. Kiedy Katalończycy naciskali na Bayern, do pressu na Mullera wychodził Pedri, natomiast prawego obrońcę mocno atakował lewy obrońca Barcy - Balde. Szeroko ustawionego Olise naciskał lewy stoper Inigo Martinez, a w jego miejsce zbiegał Casado, który jednocześnie kontrolował przestrzeń przed sobą, za plecami Perdriego. Barcelona była w stanie przejść do ofensywnego pressingu dzięki hybrydowemu podejściu, łączącemu orientację na gracza i wolną przestrzeń.



W ten sposób zabierali Bawarczykom opcje progresji gry zarówno przez środek pola, jak i boczne sektory. Rotacje pomiędzy Balde, Martinezem i Casado dawały Barcelonie elastyczność w skutecznym reagowaniu na pomysły Bayernu na wyjście spod pressingu. Na przykład, kiedy Pedri musiał wyskoczyć wysoko do ustawionego niżej prawego obrońcy, Balde i Martinez od razu wyskoczyli ze swoich stref, odcinając Olise i Mullera, ponieważ ich plecy asekurował Casado.


Z tego ustawienia zorientowanego na pressing 1v1 Barcelona ukierunkowała grę Bayernu na jedną stronę boiska, gdzie drużyna mocno przesunęła się w kierunku piłki, aby zmaksymalizować presję na zawodnika posiadającego piłkę. Dzięki temu nie musieli już uciekać się do coraz bardziej ryzykownej pułapki ofsajdowej.

Barcelona potrafiła też odnosić korzyści ze skoku pressingowego na połowie Bayernu, spychając piłkę do pola karnego. Pressując tak wysoko nie zmieniała struktury 4-2-4. Również rola Pedriego i Casado się nie zmieniła.


Bayern w budowaniu wspomagał się Kimmichem i Palhinhą jako "pivotami". Kiedy Pedri podążył za Palhinhą i przeciął podanie bramkarza, Casado asekurował ewentualną kontrę. Kiedy piłka na chwile dłużej zatrzymała się w polu karnym, zarówno Rodri, jak i asekurujący go Casado, byli pod polem karnym. Próby ewentualnych kontrataków miała rozbijać ustawiona wysoko za połową obrona.



Kiedy Barcelona zostawiała obrońcom więcej czasu na działanie, Bayern musiał wykorzystywać takie prezenty, dlatego działał szybko, sprawdzonymi sposobami.




BUDOWANIE BARCELONY VS OFENSYWNY PRESSING BAYERNU


Bayern jak zwykle ruszył mocno do pressu od pierwszej minuty, stosując krycie 1v1 na całym boisku. Barcelona była na to doskonale przygotowana, co przyniosło efekt błyskawicznie w postaci bramki Raphinhi w 57 sekundzie. Celem było zwabienie do pressingu zawodników Bayernu poprzez wykorzystanie przewagi liczebnej +1 przy pomocy bramkarza, a tym samym stworzenie większej przestrzeni za plecami przeciwnika. W budowaniu niskim Barcelona wykorzystywała strukturę 3+2 z wykorzystaniem bramkarza, dwiema "6" ustawionymi w półprzestrzeniach oraz szeroko ustawionymi bocznymi obrońcami Balde i Kunde.


Dodatkowo w wyjściu spod pressingu Bayernu, Barcelona wykorzystywała zbiegnięcia do środka Lewandowskiego, Fermina Lopeza, czy Raphinhi wyciągając z linii obrony wychodzących do indywidualnego krycia obrońców, tworząc za ich plecami przestrzeń do progresji.



Akcja bramkowa jest idealnym przykładem wzorowo rozegranej akcji budowania do finalizacji pod wysokim pressingiem 1v1 przeciwnika. Guerreiro dał się wyciągnąć do pressu na lewego obrońcę Barcy, Robert Lewandowski, cofając się głęboko, został wykorzystany przez Balde jako opcja podania, jednocześnie wyciągając środkowego obrońcę Kim Min-jae z jego pozycji.


Przez cały czas Perdri podążający za piłką był opcją podania i wykorzystał go Lewandowski do gry na ścianę, w celu progresji piłki do rotujących się Lopeza i Raphinhi. Kapitalne przyjęcie Lopeza i skrzydłowy Barcy pędził na bramkę, zostawiając zakręconego Kimmicha daleko z tyłu. Piękne!

Kolejne sytuacje, w których Barcelona była zmuszona do budowania gry pod mocnym doskokiem rywala, tylko utwierdzały, że Hamsi Flick ma bardzo dobry pomysł na wykorzystanie pressingowego zapału Bawarczyków, i potrafi ich pressing ominąć, wyprowadzając groźne ataki.



W 22. minucie Barcelona przełamała pressing Bayernu, stosując podobne zasady. Fermin Lopez zbiegł głęboko do pionowego podania od obrońcy, jednocześnie mocno wyciągając ze strefy Kimmicha, Yamal ściągnął swoim ruchem bocznego obrońcę Daviesa do środka, uwalniając skrzydło. Casado, który teraz znajduje się w półprzestrzeni, może z łatwością wykorzystać lukę w bardzo rozciągniętej linii defensywnej. Dodatkowo szerokie ustawienie Raphinhi i Lewandowskiego potężnie rozciągało dwóch stoperów Bayernu.

W 28. minucie Lewandowski wykorzystał sposób krycia 1v1 Bayernu i wyciągnął Kima szeroko do lewej strony, a później obniżając w kierunku piłki. Balde i Lewandowski rozegrali podanie na ścianę i wykorzystali przestrzeń między Kimem a wyciągniętym przez Raphinhę z linii defensywnej Upamecano. Kim musiał mocno popracować z szybkością Balde i z pewnością odczuł ten pojedynek przy trafieniu Lewandowskiego kilka minut później.





RAPHINHA - SZYBKOŚĆ I MOBILNOŚĆ


Raphinha został wybrany zawodnikiem meczu, zdobywając hat-tricka, dodatkowo mając na ramieniu opaskę kapitana. Przy drugiej bramce wykorzystał szerokie ustawienie i wykonał wcięcie za plecy bocznego obrońcy. Ostatnie trafienie było połączeniem dwóch poprzednich. Jednak to właśnie bramka otwierająca wynik meczu najlepiej podsumowała rolę Raphinhi w tym sezonie.


„Nigdy nie miałem takiego zawodnika jak Raphinha, ponieważ jest niesamowicie dynamiczny zarówno z piłką, jak i bez niej” – powiedział Flick. „Jego szybkość jest fantastyczna. Takich zawodników potrzebuje każda drużyna”.


Jego wbiegnięcia w przestrzeń za plecy obrońców Bayernu były skuteczne i niebezpieczne, ponieważ zaczyna je z głębi pola, a to, co proponował Flick, doskonale wykorzystuje i podkreśla walory takiego zawodnika jak Raphinha. Jego akcja i wykończenie przy drugim golu były idealne.

W tej akcji bardzo ważną rolę ponownie odegrało zejście Lewandowskiego pod piłkę, co wyciągnęło Upamecano daleko poza swoją strefę, łamiąc linię obrony i zostawiając Guerreiro bez asekuracji w ewentualnym pojedynku z Raphinią. Doskonały przerzut Casado był skrojony pod skrzydłowego Barcelony.



Raphinha zaatakował plecy Geurreiro, ustawiając się bardzo szeroko, w odległości ok. 16 m od obrońcy, co pozwoliło mu wykonać idealne wcięcie, przyjmując piłkę w pełnej szybkości. Warto zauważyć, że nie ruszał przed podaniem, ale utrzymywał ustawienie względem ostatniego obrońcy. Już sama jego pozycja była sygnałem dla Casado do podania crossowego na drugą stronę. Dzięki temu Raphinha miał ok. pół sekundy na ocenę jakości podania, toru lotu piłki i ruchu Guerreiro, aby rozpocząć bieg, który pozwoli mu na złapanie piłki w pełnej szybkości. Przyjęciem ustawił sobie obrońcę Bayernu w komfortowej do zejścia do środka pozycji i oddał strzał pod nogą pędzącego bez kontroli Upamecano, który opuszczając strefę, musiał pokonać 45 metrów pełnym sprintem (max. speed ok. 28 km/h) w celu naprawy swojej pozycji i wsparcia Guerreiro.

Takie sytuacje były przez Barce skrupulatnie przygotowane. W akcji bramkowej na 3:1, ciekawe rzeczy działy się chwile przed kapitalnym podaniem Casado. Barca wykorzystała przeciążenie w prawym sektorze przy wyrzucie z autu i skupiła 8 zawodników Bayernu na przestrzeni 20x29m. Zejście Lewandowskiego pod grę, nie tylko wyciągało obrońcę i łamało linię, ale też dawało opcję do podania, gdyby Casado nie zdecydował się na przerzut na drugą stronę, i zagrania na ścianę z Rodrim, który w drugie tempo był gotowy na uruchomienie Raphinhi.



Przy ostatnim trafieniu widać jak Barcelona chce wykorzystać fazy przejściowe do ataku na bramkę rywala. Z jednej strony szuka po odbiorze podania otwierającego atak, a z drugiej wykorzystuje zaangażowanie obrony przeciwnika w jak najszybszą odbudowę pozycji pod linią piłki. Raphinha wykonuje bieg przez całe boisko i wykorzystuje nieuwagę obrońców przed sobą.


Zagranie Periego na drugą stronę do Yamal'a nie tylko dało możliwość do przyspieszenia ataku w wolnej przestrzeni, ale też zmieniło orientacje obrońców ustawiających się względem piłki. Ten moment wystarczył, żeby to wykorzystać.



Doskonały przerzut na wolne pole w kierunku nie tylko rozpędzonego Raphinhi, ale też Fermina Lopeza po raz kolejny pokazał sposób na fazy przejściowe według Hansiego Flicka. Upamecano i Kim nie mieli szans z kapitalnym podaniem Yamal'a oraz doskonałym przyjęciem, szybkością i przebojowością Raphinhi.


Raphinha pełni w zespole Barcelony nie tylko role doskonałego strzelca i dynamicznego skrzydłowego. Jego odpowiedzialność i wpływ na grę drużyny jest ogromny. Dzięki swojej mobilności stwarza swoim partnerom wiele opcji do gry. Na sytuacji z 24 minuty, gdy gra była bardzo zagęszczona, a dwie wysoko ustawione linie defensywne sprawiały, że Raphinha grał zarówno na środku obrony, a potem jako środkowy napastnik w odstępie czterech sekund, ponieważ między obiema pozycjami miał zaledwie około 25 - 30 m do przebiegnięcia.



Swoją mobilnością Raphinha pomagał w tworzeniu przewagi, szukając miejsca w półprzestrzeniach. Dzięki współpracy z Ferminem Lopezem skutecznie zagęścili półprzestrzeń, umiejętnie się rotując, doprowadzili do szału środkowego obrońcę Bayernu - Kima i stworzyło możliwość do zagrania w trzecią tercję. Ponownie, bardzo dobrze odnalazł się Lopez, który wypracował Lewandowskiemu dogodną sytuację do finalizacji. Upamecano znowu musiał opuścić strefę, tym razem reagując na kłopoty Kima, kompletnie odpuszczając Lewandowskiego ustawionego w centrum. Warto zauważyć, że Raphinha, biegł za akcją w polu karnym. Zawsze chciał być opcją do gry.



Kluczowe podanie Yamal'a w tej akcji jest kolejnym doskonałym podaniem, wykonanym w dwóch, krótkich kontaktach z piłką, co doskonale ustawia odpowiedni timing podania i ruchu (zawodnicy mają odrobinę więcej czasu na reakcje), a podający może przygotować podanie w "tępo". Takim samym zagraniem popisał się, asystując Raphinhi przy bramce na 4:1.


CZY BAYERN SIĘ PODDAŁ?


Przegrywając do przerwy 3:1 na wyjeździe, z tak grającą i napędzoną Barceloną, chęci na grę mogą szybko ulecieć. Bayern jednak nie zamierzał składać broni. Kompany wiedział, że jego pomysł powinien zrobić Barcelonie dużo więcej kłopotów. Od początku drugiej połowy kontynuował realizację swojego pomysłu przełamania wysokiej linii obrony Barcy i niezłapanie się przy tym na spalonego. Trzeba przyznać, że prowadzących do tego sposobów, mieli kilka.



Ważną rolę odgrywał Thomas Müller, który był na boisku niemal wszędzie. Bawarczycy wykorzystywali go jako "pivota" do zmiany strony i wypuszczenia wchodzącego ofensywnie bocznego obrońcy Guerreiro...



... lub jako opcję wyjścia spod pressingu. Zamiar Bayernu był prosty: rozkołysać Barce od jednej do drugiej strony i wrócić, żeby zmienić stronę z powrotem, gdzie tworzyło się bardzo dużo miejsca dla skrzydłowych.



Od początku Bayern wyglądał na drużynę, która chce zdobyć bramkę, i ma pomysł na to, jak ją zdobyć. Kiedy Barca schodziła w obronie niżej na swoją połowę, Bayern wykorzystywał środkowego obrońcę Upamecano jako playmakera, tworząc po obu stronach boiska trójkąty z szeroko ustawionym przy linii Mullerem i schodzącym w półprzestrzeń Kane'em.



Bayern nie zamierzał też rezygnować z wysokiego odbioru i nadal podchodził agresywnie 1v1 na całym boisku, co było ryzykowne ze względu na sposób gry Barcelony. Na sytuacji z początku drugiej połowy możemy zobaczyć ogromne zaangażowanie w pressing Upamecano, który wychodzi za Raphinhą daleko na połowę Barcelony. Zostawiając z tyłu 1v1 z asekurującym Kimmichem.




PODSUMOWANIE


  • Biorąc pod uwagę wynik spotkania i ostatnią formę Barcelony, możemy śmiało powiedzieć, że Hansi Flick zlał Bayern niemiłosiernie. Jednak biorąc pod uwagę plan na mecz obu trenerów, jego realizację i reakcję na wydarzenia boiskowe, to nasza ocena będzie już bardziej łaskawa dla Kompanego.

  • Przede wszystkim Flick w kolejnym spotkaniu pokazuje, jak szalona jeszcze może być piłka, oraz że do osiągnięcia perfekcji mogą prowadzić różne drogi. Barca Flika niewątpliwie zaczyna wyznaczać, być może nowy trend w sposobie bronienia.

  • Jednocześnie w doskonały sposób wykorzystuje potencjał ofensywny Raphinhi, Lewandowskiego i Yamal'a, którzy łącznie w tym sezonie strzelili 34 bramki w La liga i Lidze Mistrzów.

  • Vincent Kompany miał dobry plan na przebicie się przez wysoko atakującą linię obrony i szukał swoich okazji na wiele różnych sposobów. O ile w mojej ocenie, radził sobie z wysoko ustawioną linią obrony i pułapkami ofsajdowymi Barcelony, to miał problemy za plecami swojej obrony. Odważny sposób wysokiego pressingu 1v1, zostawiał obrońców Bayernu bez asekuracji w starciu z ofensywnym trio z Katalonii sam na sam. Jednocześnie indywidualne krycie Kima i Upamecano pozwalało na ich wyciągnięcie w dowolną część boiska, czym rozrywali strukturę, pozbawiając się kompletnie asekuracji w obronie. Efektem tego są 4 stracone bramki po zagranicach na wolne pole za plecy porozciąganej obrony Bayernu.

  • Mecz ten był prawdziwym pokazem ofensywnej piłki nożnej ze względu na wyjątkowo wysokie ryzyko, jakim wykazały się obie drużyny.

  • Chociaż Bayern miał pomysł na ten mecz i determinację w jego realizacji, to ryzykowna gra z tyłu 1v1 przeciwko szybkości i dynamice Barcelony skończyła się zwycięstwem Barcelony Hansiego Flicka.



________________________________________


Chcesz wiedzieć więcej o treningu sportowym i profesjonalnym przygotowaniu motorycznym?

Koniecznie zamów GOTOWEGO DO GRY - PIERWSZY W POLSCE PODRĘCZNIK PRZYGOTOWANIA MOTORYCZNEGO DLA TRENERÓW I ZAWODNIKÓW!





Comments


bottom of page